Dlaczego ludzie migrują do miast?
Dźwięki miasta – auta, motocykle, dzieci na placu zabaw pod oknem, rozmowy kobiet spacerujących z psami, wózkami, panowie na męskich dyskusjach, głosy z parkingów, sygnały pojazdów uprzywilejowanych, świateł ulicznych…
Miasto uzależnia
Wymusza zwiększenie tempa życia, przemieszczania się, robienia zakupów, tworzenia i pilnowania miejsc pracy, tempa wypoczywania i rekreacji. Podaje gotowe rozwiązania na tacy. Co nas złości? Przeszkody zatrzymujące ten pęd, ruch…
Do wczoraj wszystko stało z innego powodu – a nie umiemy już zatrzymać się. Było coraz trudniej, miotaliśmy się w klatkach własnych mieszkań. Wiemy, że przyszłość może powtórzyć miniony scenariusz. Jak przygotować swoje tempo życia na nadchodzącą przyszłość? Znaleźć miejsce, gdzie będzie można wciąż pędzić jak chomik w kołowrotku? Czy też znaleźć miejsce, gdzie podczas nadchodzącego bezruchu usłyszeć można będzie to co wokół i wewnątrz?
Blisko a jednak „daleko” od miasta
Trwa wzmożony ruch na rynku nieruchomości gruntowych. Poszukiwane są działki pod budowę domu jednorodzinnego w obrębie oddziaływania miasta ale pozostające poza jego strukturą. Ta tendencja może mieć dwa powody:
1 – chęć przeniesienia miasta na wieś, by „mieć ciasteczko i zjeść ciasteczko”. Miejsce, z którego łatwo i szybko autem dotrze się do miasta rano i wróci wieczorem na nocleg.
2 – chęć przeniesienia siebie na wieś, by skorzystać z ciszy, wiatru, słońca i przestrzeni – których może jesienią zabraknąć w mieście – w imię hasła „zostań w domu”.
Zmiana perspektywy postrzegania zdarzeń
Jeżeli chcesz przenieść „siebie na wieś”, zwolnić pęd życia, znaleźć prywatny azyl – fajnie! Jest nam razem po drodze. Zastanów się, czy jak zamkniesz oczy i marzysz o swoim domu widzisz 50% przestrzeni przeznaczonej na bramę, podjazd, garaż, wejście… czy też widzisz 50% przestrzeni jako strefę prywatną, do której rano w kapciach z kawą wychodzisz? Twoja „malutka działeczka za nieduże pieniądze” wymaga konkretnej wizji. Na co się decydujesz?